Na ławce rezerwowych gości był bramkarz Przemysław Tytoń. Przybyłko wpisał się na listę strzelców w 63. minucie precyzyjnym uderzeniem głową, a wynik ustalił Fafa Picault w 70. Kilka dni temu Polak zdobył bramkę w spotkaniu z Vancouver Whitecaps (1-1). Philadelphia Union z bilansem pięciu zwycięstw, dwóch remisów i trzech porażek zajmuje pierwsze miejsce w Konferencji Wschodniej. Po 17 punktów zgromadziły także DC United i Montreal Impact. Natomiast FC Cincinnati plasuje się na przedostatniej, 11. pozycji - 8 pkt. Drużyna Tytonia przegrała cztery ostatnie mecze do zera. Na gola jej kibice czekają od 431 minut. W tym sezonie w MLS występuje jeszcze Przemysław Frankowski w Chicago Fire - ósma lokata na Wschodzie (9 pkt).