Znaleźli się na niej tacy zawodnicy, jak Jude Bellingham z BVB, Eduardo Camavinga z Rennes, Mason Greenwood z Manchesteru United czy Curtis Jones z Liverpoolu. Kozłowski jest jedynym przedstawicielem Ekstraklasy i w ogóle polskiej piłki. Kacper Kozłowski na liście w miejsce Filipa Marchwińskiego Pierwotnie lista obejmowała 100 nazwisk. Po weryfikacji kapituła konkursu skróciła ją do 80. W pierwszej wersji zabrakło na niej Kozłowskiego, był za to...Filip Marchwiński. Decyzja była zaskakująca, bo za pomocnikiem Lecha bardzo przeciętny sezon. Trudno przypuszczać, aby Kacper Kozłowski mógł realnie myśleć o zdobyciu statuetki. W ostatnich latach triumfowali tacy zawodnicy, jak Matthijs de Ligt, Joao Felix czy Erling Braut Haaland. Już sama nominacja jest jednak dla pomocnika Pogoni Szczecin ogromnym wyróżnieniem. Kacper Kozłowski to środkowy pomocnik urodzony w 2003 roku. W poprzednim sezonie strzelił jednego gola i zanotował trzy asysty w Ekstraklasie. Wystąpił również podczas tegorocznego Euro. Entuzjastą jego talentu jest selekcjoner Paulo Sousa. - W kadrze nie jest się ze względu na wiek. Liczy się jakość, jaką prezentuje dany zawodnik. Albo jest potencjał, albo nie - mówił o nim Portugalczyk.