- Nie możemy się zgodzić z tym wyrokiem. Będziemy apelować we wszystkich możliwych sądach. Tak długo, dopóki sprawiedliwość nie zatriumfuje, dopóty nie spoczniemy - powiedział Giovanni Cobolli Gigli, prezes Juventusu. "Stara Dama" została najokrutniej potraktowana przez oba sądy. Po wtorkowym wyroku klub ma w przyszłym sezonie grać w Serie B, a do nowego sezonu przystąpi z minus 17 punktami na koncie. Ponadto stracił dwa ostatnie tytuły mistrza Włoch. - Nie widzę różnicy między Juventusem, a innymi klubami. Różnica w wyrokach jaka dotknęła nasz zespół, a inne ukarane, jest niesprawiedliwa - dodał Gigli. Pozostałe ukarane kluby, po wyroku sądu federalnego, zostają w Serie A, zaczną tylko nowy sezon z ujemnymi punktami. AC Milan został nawet zgłoszony do eliminacji Ligi Mistrzów. - Nasza kara jest nieproporcjonalna do faktów, ale ja akceptujemy - zapowiedział Adriano Galliani, wiceprezes Milanu, ukarany także indywidualnie. - Nie zamierzamy się odwoływać od wyroku - dodał. - Niczego nie zrobiliśmy i uczynimy wszystko, aby udowodnić naszą niewinność - stwierdził z kolei Diego Della Valle, właściciel AC Fiorentina. Podobnie ma zamiar uczynić Lazio Rzym.