- Na naszym meczu ligowym z Galatasaray w Stambule rzeczywiście byli wysłannicy Juventusu. Ale oglądali Gokdeniza Karadeniza, a nie Szymkowiaka - powiedział na łamach "Super Expressu" generalny menedżer Trabzonsporu, Burak Gurdal. Zdziwienia nie krył także dziennikarz wydawanej w Turynie gazety "TuttoSport". - Juventus jak już płaci, to ciężkie miliony za największe gwiazdy - stwierdził Massimo Franchi.