Piłkarze mistrza Polski uświetnią swoją obecnością uroczystość otwarcia nowej trybuny na stadionie "Kolejorza", która będzie mogła pomieścić 8,5 tysiąca kibiców. Wiślacy wczoraj dotarli do Wronek, gdzie przez kilka dni będą korzystali z dobrze przygotowanych obiektów Amiki. Trener Lecha Czesław Michniewicz, dość poważnie podchodzi do sparingu z Wisłą, który będzie ostatnim sprawdzianem dla jego piłkarzy, przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Wczoraj po południu szkoleniowiec lechitów oglądał na wideo ostatni, ligowy mecz Lecha z Wisłą i układał taktykę na piątkowe spotkanie. - Bardzo się cieszę, że naszym działaczom udało się zorganizować mecz z tak znakomitym zespołem jak Wisła Kraków. Drużyna trenera Kasperczaka to najlepsza obecnie ekipa w kraju i spot kanie z takim przeciwnikiem to dla nas duże wyzwanie. Właściwie ten pojedynek traktujemy już jak mecz ligowy, chcemy w ten sposób wejść w rytm rozgrywkowy. Na pewno nie przestraszymy się wiślaków i postaramy się osiągnąć jak najlepszy wynik w tej konfrontacji. Będzie okazja, aby przyjrzeć się, jak prezentujemy się na tle tak mocnego przeciwnika - powiedział na łamach "Gazety Poznańskiej" Czesław Michniewicz. W jutrzejszym spotkaniu trener Lecha nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Bartosza Bosackiego (naderwany mięsień) oraz Damiana Nawrocika.