Rozgrywki Ligi Narodów zakładają podział drużyn zrzeszonych w UEFA na cztery grupy według rankingu. Ma to też być dodatkowa furtka do awansu na mistrzostwa Europy i mistrzostwa świata.Zmiana ma na celu uatrakcyjnić mecze międzypaństwowe i ograniczyć do minimum rozgrywanie spotkań bez żadnej stawki, a także przyciągnąć większe pieniądze za prawa do transmisji. Zdaniem Kloppa nowe rozgrywki tylko zwiększą wymagania fizyczne od zawodników. "Myślę, że decyzja byłaby inna gdyby to faceci z UEFA musieli grać" - stwierdził trener Borussii."Nie zostaliśmy zapytani o zdanie. Szkoda, że w procesie podejmowania decyzji zabrakło konsultacji z trenerami i zawodnikami" - dodał Juergen Klopp.Prezes Bayernu Monachium Karl-Heinz Rummenigge powiedział natomiast, że popiera nowe rozwiązanie. "Przyjemnym efektem Ligi Narodów jest to, że nasza reprezentacja nie będzie podróżować po świecie na mecze towarzyskie" - zaznaczył."Nie martwię się o wpływ nowych rozgrywek na Ligę Mistrzów, bo to szczyt futbolu klubowego" - dodał Rummenigge.Liga Narodów ma wystartować po zakończeniu mistrzostw świata w 2018 roku, wezmą w niej udział 54 europejskie reprezentacje.