Jóźwiak podchodzi jednak do tej potyczki spokojnie. - Nawet jeśli wygramy, to nie oznacza, że zdobędziemy mistrzostwo Polski. Zostało siedem kolejek, nie zapominajmy o Amice, z którą zagramy na wyjeździe. Czeka nas również wyjazd do Grodziska, więc takie pompowanie, że mecz z Wisłą jest spotkaniem o wszystko jest nietrafione. Do ostatniej kolejki o mistrzostwo walczyć będą i Wisła, i Legia, i Amica - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Jóźwiak. "Beret" ustosunkował się również do kontuzji czołowych graczy Legii. - Taki jest los piłkarza. Dziś grasz, a jutro wszystko się wywraca. To właśnie spotkało Tomka Jarzębowskiego i Marka Saganowskiego. Tomka zastąpi zapewne Jacek Magiera. W ataku osobiście postawiłbym na Radka Wróblewskiego, który w ostatnim meczu Pucharu Ligi strzelił gola Wiśle, a teraz pali się do gry. Będziemy jednak musieli pogodzić się z tym, co zadecyduje trener - stwierdził Jóźwiak.