"The Blues" dwukrotnie w tym pojedynku obejmowali prowadzenie. Najpierw do siatki rywali trafił Fernando Torres, a na początku dogrywki Eden Hazard. Mistrzowie Niemiec za każdym razem potrafili jednak doprowadzić do wyrównania. W 47. minucie uczynił to Franck Ribery, a już w doliczonym czasie dogrywki Javi Martinez. - Jedna sekund zmieniła wszystko - przyznał trener Josep Guardiola, który zdobył pierwsze trofeum z Bayernem. Jego podopieczni byli bezbłędni w serii rzutów karnych, natomiast w piątej kolejce pomylił się Romelu Lukaku z Chelsea, którego strzał obronił Manuel Neuer. Monachijczycy w piątek byli zdecydowanie lepsi w posiadaniu piłki (63 procent), oddali też więcej strzałów (35 przy tylko 14 rywali), w tym celnych (19-9), ale portugalski menedżer londyńskiego klubu jak zwykle ma swoje zdanie. - Lepszy zespół najwyraźniej przegrał. Oni po prostu strzelili jednego karnego więcej - powiedział Mourinho. - Lepszy zespół przez wiele minut grał w dziesiątkę. Graliśmy przeciwko najlepszej drużynie w Europie i byliśmy lepsi. Mamy powody, by być dumnymi i z optymizmem patrzeć w przyszłość, ale ja wolę stwierdzić, że lepszy zespół przegrał i na tym poprzestać - dodał. Nie obyło się oczywiście bez krytyki sędziego. Szwed Jonas Eriksson w 85. minucie wyrzucił z boiska Ramiresa pokazując mu drugą żółtą kartkę za atak na na Maria Goetzego i w efekcie czerwoną. Brazylijczyk trafił w piłkę, ale będąc rozpędzonym trafił też w nogi Niemca. - Przepisy są przepisami, ale jest inny bardzo ważny przepis, który nazywa się zdrowym rozsądkiem, to pasja do tej gry. Kiedy sędzia podejmował decyzję, to nie jestem pewny, czy kochał tę grę - stwierdził Mourinho.