- Mam wielką motywację, by nadal ulepszać ten zespół. Jeszcze nie znaleźliśmy się na końcu naszej wspólnej drogi. Wciąż mamy wielkie cele, które chcemy razem osiągnąć - zadeklarował podczas piątkowej konferencji prasowej Loew. Prezes niemieckiej federacji piłkarskiej (DFB) Wolfgang Niersbach przedłużenie kontraktu z selekcjonerem określił znakiem "doskonałej współpracy" i zaznaczył, że doszło do tego teraz, by uniknąć rozpraszania tym tematem podczas przyszłorocznego mundialu w Brazylii. Loew jest dziewiątym trenerem reprezentacji w powojennej historii niemieckiego futbolu. Drużyna pod jego wodzą rozegrała dotąd 99 meczów, z czego 68 wygrała, 16 zremisowała, a 15 przegrała. Setne spotkanie zanotuje 15 listopada, gdy jego podopieczni towarzysko zmierzą się z Włochami. Niemcy prowadzeni przez 53-letniego szkoleniowca, który w latach 2004-06 był asystentem trenera drużyny narodowej Jurgena Klinsmanna, nie wygrali żadnej znaczącej imprezy. Pięć lat temu dotarli do finału mistrzostw Europy, a rundę wcześniej zakończyli występ w Euro2012 i poprzednim mundialu. Loew z optymizmem podchodzi do szans jego zespołu w przyszłorocznych MŚ, ale zaznacza też, że trzeba również pamiętać o innych faworytach. - Hiszpanie wygrali trzy ostatnie najważniejsze turnieje, Brazylijczycy zagrają u siebie, a inne drużyny również prezentują wysoki poziom. Decydujące mogą okazać się szczegóły - zastrzegł. Po zakończeniu mundialu drugi trener niemieckiej reprezentacji Hansi Flick obejmie posadę dyrektora sportowego.