Minął niemal miesiąc, odkąd wojska rosyjskie na rozkaz Władimira Putina zainicjowały inwazję na Ukrainę. Przez wojnę ucierpiała nie tylko rosyjska gospodarka. Konsekwencje bezwzględnych działań Putina odczuli także rosyjscy sportowcy, których wykluczono niemal ze wszystkich rywalizacji na arenach międzynarodowych. Były reprezentant Ukrainy nie przebierał w słowach. "Są gorsi od zwierząt" Rosjanie otumanieni putinowską propagandą sami gubią się w zeznaniach. Jedni o wojnę i ataki na ludność cywilną oskarżają Ukraińców, drudzy wręcz przeciwnie - twierdzą, że na teren Ukrainy przyjechali tylko po to, by ich bronić. Takie słowa usłyszał były reprezentant Ukrainy, Jewhen Sełezniow. Roger Federer pomoże ukraińskim dzieciom. Podał konkretną kwotę i cel Ukraiński napastnik swego czasu grał dla rosyjskiego klubu, Rubina Kazań. Teraz otwarcie się tego wstydzi. Jewhen Sełezniow nie ukrywa, że wojna bez wątpienia wpłynie na ukraiński sport. W obronie Ukrainy stanęli w końcu nie tylko bracia Kliczko. Za broń chwycili także m.in. były tenisista Ołeksandr Dołhopołow, łyżwiarka Anastasija Archypowa, czy piłkarz, były zawodnik Arki Gdynia, Andrij Bohdanow. Milik znowu z golem - zobacz bramkę!