Dotychczasowy selekcjoner Brazylijczyków - Tite - rozstał się z kadrą narodową po sześciu latach. Jego podopieczni odpadli w ćwierćfinale niedawnych mistrzostw świata w Katarze po rzutach karnych z Chorwacją, co było wielkim rozczarowaniem. Brazylia uważana była bowiem za jednego z faworytów mistrzostw świata i celowała w zdobycie tytułu. Tymczasem przypadł on Argentynie. Tymczasowy selekcjoner Ramon Menezes jest szkoleniowcem kadry Brazylii do lat 20. Kilka dni temu wywalczył z nią mistrzostwo Ameryki Południowej w tej kategorii wiekowej. - To trener z dużym potencjałem. Chcemy więcej takich ludzi z nowymi i odważnymi pomysłami. Jego drużyna do lat 20 prezentowała nowoczesny styl, ze wszystkimi cechami naszej gry - powiedział prezes brazylijskiej federacji (CBF) Ednaldo Rodrigues. 50-letni Menezes poprowadzi dorosłą kadrę Brazylii m.in. 25 marca w towarzyskim meczu z Marokiem w Tangerze. O zakontraktowaniu tego spotkania poinformowano również w środę. Będzie to hit, do którego nie doszło na mistrzostwach świata, gdzie Maroko okazało się zespołem wyżej notowanym niż Brazylia. Jako pierwsza drużyna z Afryki doszło do półfinału. Kto trenerem Brazylii? Ancelotti faworytem Jednocześnie trwają cały czas poszukiwania selekcjonera, który na stałe przejmie "Canarinhos". Nie ma pośpiechu, ponieważ celem - jak wynika z medialnych przekazów - jest podpisanie kontraktu ze światowej klasy trenerem. Kandydatem numerem pozostaje Carlo Ancelotti, który prowadzi obecnie Real Madryt. Wśród innych nazwisk wymienia się m.in. Francuza Zinedine'a Zidane'a, Portugalczyków Jose Mourinho i Jorge Jesusa oraz Hiszpanów Luisa Enrique i Josepa Guardiolę. Ten ostatni, prowadzący obecnie Manchester City, wydaje się jednak nieosiągalny dla brazylijskiej federacji. Z krajowych nazwisk pojawiało się nazwisko Fernando Diniza z Fluminense.