To idealny człowiek - zdaniem piłkarzy Legii - na stanowisko trenera i menedżera. - Legia Engela już miała i pewnie znów nie odmówiłbym klubowi z Łazienkowskiej - stwierdził były trener i menedżer Legii. - Dla mnie byłaby to doskonała posada. Łączyłaby funkcje, które pełniłem w ostatnim czasie - trenera i menedżera Cieszę się, że moją kandydaturę popierają zawodnicy. Na razie jednak żaden z działaczy z Łazienkowskiej ze mną nie rozmawiał - stwierdził były szkoleniowiec reprezentacji Polski. Gdyby i z Engelem klub nie doszedł do porozumienia, działacze byliby w kropce. Wcześniej jednym z kandydatów był szkoleniowiec Wisły Kraków Henryk Kasperczak. Jego kandydatura szybko jednak upadła, bo mimo wpadki w meczu Pucharu UEFA z Dynamem Tbilisi, pozostał w Wiśle. Sporo mówiło się także o przyjściu do Legii Wernera Liczki, trenera Górnika Zabrze. Sprawa upadła, kiedy okazało się, że właściciel śląskiego klubu Marek Koźmiński nie chce Czecha puścić. Legia musiałaby go wykupić, słono płacąc. Gdyby żadna z propozycji nie doczekała się finału, do końca rozgrywek, czyli do grudnia, Legię prowadziłoby trio: Krzysztof Gawara, Lucjan Brychczy i Jacek Zieliński. Dopiero na przełomie grudnia i stycznia poznalibyśmy nowego szkoleniowca Legii. Wtedy największe szanse miałby Henryk Kasperczak.