Piłkarze "Białej Gwiazdy" zagrali bardzo słabo i ich szansa na awans do fazy grupowej jest minimalna. - Brakowało nam dzisiaj paru graczy, kilku innych miało problemy. Do końca nie wiedzieliśmy, czy Marek Zieńczuk będzie mógł zagrać, bo zmagał się z grypą, ostatecznie sam zdecydował, że chce wyjść na boisko. Teraz myślę, że decyzja o jego wystawieniu była błędem - wyjaśnił trener wiślaków. - Było dzisiaj wiele błędów i to u kluczowych zawodników, dlatego twierdzę, że nie jest to moment, by rozpatrywać błędy poszczególnych graczy, ale jest to moment, by powiedzieć, że Wisła zagrała fatalnie - przyznał Engel. - Nawet w słabszym składzie, w jakim dzisiaj graliśmy i w słabszej kondycji, liczyliśmy, że wyjedziemy stąd z lepszym wynikiem.