Informację potwierdził sam zainteresowany na swojej oficjalnej stronie internetowej. Dudek przyznał także, że oferta Realu mocno go zaskoczyła. "Powiem szczerze, że wraz z żoną nie braliśmy takiej opcji pod uwagę przez ostatnie pół roku, ale teraz musimy się bardzo mocno zastanowić i wybrać to, co jest najlepsze dla nas i naszych dzieci" - podkreślił Dudek. Były reprezentant Polski ma o czym myśleć, bo w grę wchodzi także aspekt sportowy. Dudek jest zawodnikiem "Królewskich" od lipca 2007 roku, ale przez dwa lata musiał się zadowolić rolą zmiennika Ikera Casillasa. Jeśli Dudek zdecyduje się zostać na Santiago Bernabeu, to znów czeka go siedzenie na ławce rezerwowych. "Tak czy inaczej, Jurek raczej na pewno zostanie w lidze hiszpańskiej. Powrót do Feyenoordu Rotterdam? Nie wchodzi w grę. Lecę teraz do Hiszpanii na rozmowy z dwoma miejscowymi klubami, które chciałyby zatrudnić u siebie Jurka. Zobaczymy, co mają do zaoferowania. Ale nie zmienia to faktu, że Real w dalszym ciągu chce mieć Dudka u siebie i na pewno wobec takiej propozycji nie można przejść obojętnie - powiedział w "Fakcie" przedstawiciel Dudka Jan de Zeeuw.