Wielkimi krokami zbliża się początek nowego sezonu NBA. Pierwszy mecz Spurs Jeremiego Sochana zagrają w nocy z 24 na 25 października o godz. 1:30. Ich rywalami będą Dallas Mavericks. Wcześniej drużyna z San Antonio zagra pięć spotkań przedsezonowych: 7 października przeciwko Thunder, 9 października z Magic, 12 października z Jazz, 15 października z Heat oraz 17 października z Rockets. Wzorem lat ubiegłych, Sochan spotkał się u progu nowej kampanii z polskimi dziennikarzami. Opowiadał między innymi o przygotowaniach do walki na parkietach NBA. - Będę zaczynał na czwórce, a więc na mojej pozycji. Jednym z moich zadań będzie bycie najlepszym defensorem, jakim tylko potrafię być. Kryć najlepszego zawodnika drużyny przeciwnej i starać się wybić go z rytmu, bo to ma wtedy wpływ na cały jego zespół. Na pewno ważna będzie też energia, z jaką będę grał i jaką będę dawał drużynie. Zrobię wszystko, abyśmy wygrali jak najwięcej spotkań. Naszym celem jest rozwój, ale wiele osób uważa, że stać nas na awans do play-offów - mówił Sochan. Wojciech Szczęsny w FC Barcelona. Jeremy Sochan zareagował Interia zapytała natomiast koszykarza o transfer Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelona. Sochan znany jest bowiem ze swojego zamiłowania do piłki nożnej. Ze szczególnym zainteresowaniem śledzi on losy polskich zawodników. Dlaczego nasz koszykarz upodobał sobie akurat ekipę z Londynu? - Przez Wiktora (ojczyma Jeremiego - przyp. red.), to on im zawsze kibicował. Jako dziecko siłą rzeczy miałem kontakt z tym klubem, bo leciały u nas w domu mecze "Kanonierów". Spodobała mi się energia w grze tych zawodników, to wszystko było takie płynne i emocjonujące. No i w ten sposób kibicowanie Arsenalowi przeszło na mnie - mówił Sochan w wywiadzie udzielonym nam przed kilkoma miesiącami. Jakub Żelepień, Interia