- W klubie najbardziej się ucieszyli, że w Odense pojawiłem się na boisku jedynie na 26 minut. Jestem więc wypoczęty i w dobrej formie - dodał reprezentant Polski. Jeleń nie jest jednak pewny miejsca w podstawowym składzie. - Martwi mnie, że trener Jean Fernandez bardzo lubi eksperymenty i dokonuje roszad w składzie i dlatego nie zdziwię się, jeśli rozpocznę mecz na ławce rezerwowych. Oczywiście mam nadzieję, że jakiekolwiek zmiany znowu mnie ominą, bo przecież w meczu z Danią za dużo nie pograłem i dlatego chcę tym razem wystąpić przez pełne dziewięćdziesiąt minut - stwierdził były gracz Wisły Płock. - Ciągle czekam na pierwszego gola w Ligue 1 i mam nadzieję, że uda mi się już w meczu z Marsylią, bo podobno o bramkach z tym rywalem mówi się później przez długi czas - podkreślił jeleń. - Nie bawię się w typowania wyników poszczególnych spotkań, bo w zasadzie nigdy nie potrafiłem przewidzieć końcowego rezultatu, ale musimy ten mecz wygrać, obojętne w jaki sposób i w jakim stylu - zakończył Jeleń.