W perspektywie dwumeczu 1/16 finału Ligi Konferencji Lech uzyskał pozytywny wynik. Kolejorz wywalczył 0:0 na trudnym terenie. Bodo Glimt ogrywał u siebie ostatnio takie drużyny jak: AZ Alkmaar (2:1), Celtic Glasgow (2:0), czy AS Romę (6:1 oraz 2:1). Jednak lechici mogli pokusić się nawet o zwycięstwo. Kluczowa okazała się dogodna sytuacja bramkowa w 53. minucie. Akcję przeprowadziła młodzież lechitów – Filip Marchwiński i Filip Szymczak. Krytyka kibiców skupiła się na pierwszym z zawodników. Ich zdaniem Marchwiński nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału. Pudło 53. minucie – Marchwińskiemu zabrakło wykończenia Ofensywny pomocnik Lecha miał znakomitą sytuację w 53. minucie meczu. Na prawej flance Filip Szymczak ograł Mariusa Lode i popędził w stronę linii końcowej. Zakończył swoją akcję celnym, technicznym dośrodkowaniem. Czytaj również: Mógł być bohaterem Lecha, zepsuł świetną okazję. Pokajał się przed kamerą Marchwiński inteligentnie wbiegł w drugie tempo, wychodząc na wolną pozycję. Niestety zabrakło pewnego wykończenia. Pomocnik Lecha uderzył piłkę wewnętrzną stroną stopy, chcąc spokojnie umieścić ją w bramce. Niestety po strzale futbolówka odbiła się wpierw od murawy, potem poprzeczki i ostatecznie poszybowała za bramkę Norwegów. Kibice Lecha mają dość? Co z talentem Marchwińskiego? Kibice Lecha powoli tracą cierpliwość do Filipa Marchwińskiego. Gdy przechodził z akademii Lecha do pierwszej drużyny, wiązano z nim wielkie nadzieje. Marchwiński znalazł się nawet w zestawieniu The Guardian pt. Next Generation, skupiającego 60 najlepszych piłkarzy z danego rocznika. Pomocnik strzelił swoją debiutancką bramkę w Lotto Ekstraklasie zaledwie w wieku 16 lat i 340 dni. Aktualnie ma na koncie ponad 113 meczów w barwach Lecha. Czytaj również: Lech Poznań miał na nodze piłkę na wygranie meczu z Norwegami Niestety w jego dorosłej karierze wciąż brakuje momentu, w którym można by powiedzieć, że gra na miarę swojego talentu. Szanse regularnie dają mu często zmieniający się szkoleniowcy Lecha. Jednak brakuje potwierdzenia we wpływie na grę poznaniaków i w liczbach. W dotychczas rozegranych 113 występach strzelił zaledwie 11 bramek i zanotował 3 asysty. Fani Kolejorza tracą cierpliwość Ze względu na bezbarwne występy Marchwińskiego fani Kolejorza tracą cierpliwość, co przekłada się na negatywne komentarze. Frustrację można wyczuć szczególnie po nieudanym dla pomocnika meczu z Bodo. Być może dla Marchwińskiego jest to ostatni moment na to, żeby udowodnić swój potencjał. Czytaj również: "Cudowne dziecko" Lecha Poznań z golem w lidze. Po dwóch latach Wiek 21 lat to wciąż niedużo, ale bieżący rok będzie ostatnim, w którym Marchwiński będzie mógł być dalej określany jako "młody talent". Realia profesjonalnej piłki i ilość graczy w wieku pomocnika Lecha, którzy już stanowią o sile innych zespołów, są dobrym uzasadnieniem wysokich oczekiwań kibiców. Fanom nie pozostaje nic innego, jak liczyć na lepsze występy Marchwińskiego w kolejnych meczach. Czytaj również: Grzegorz Krychowiak stanął w obronie Lecha. "Mieli przegrać 0-4??" Wyjaśnił się "sekret" z koszulkami Lecha. Dostali bezwzględny zakaz Trener Lecha prosto z mostu: - Wierzę w "Marchewę"