Trener "Pasów" Wojciech Stawowy ma jeden problem. Kto zastąpi Marka Bastera, pauzującego za kartki, na lewej obronie? "Szanse Michała Świstaka i Witolda Wawrzyczka na piątkowy występ oceniam po 50 procent. Scenariusz meczu z Polonią może być różny. Może będzie taka potrzeba, żeby Wawrzyczek i Świstak zagrali po połówce. Witek zagrał z Wisłą bardzo dobrze, ale tam tylko się broniliśmy. W meczu z Polonią trzeba będzie atakować, nasza gra opiera się na akcjach oskrzydlających, te Witkowi jeszcze nie wychodzą tak dobrze. W piątek na odprawie podamy zawodnikom skład" - powiedział w "Dzienniku Polski" szkoleniowiec Cracovii. Wojciech Stawowy w meczu z Polonią nie będzie raczej mógł skorzystać z usług Marka Citki i Jacka Wiśniewskiego, którzy wciąż, po kontuzjach, ćwiczą tylko indywidualnie. Po piątkowym spotkaniu nastąpi w naszej ekstraklasie kolejna dwutygodniowa przerwa. Co w tym czasie będą robić piłkarze Cracovii? "Chcielibyśmy wyjechać na tygodniowe zgrupowanie do Wisły. Uważam, że taki wyjazd byłby dobry w kontekście finiszowych 4 meczów w rundzie jesiennej. Wtedy trzeba dać z siebie wszystko i być na taką grę na "wyprucie" przygotowanym. Od tych meczów zależy przecież jakie plany można snuć na wiosnę. Po zakończeniu zgrupowania chciałbym jeszcze u siebie zagrać sparing z Odrą Wodzisław" - stwierdził w "Gazecie Krakowskiej" Stawowy. W Cracovii, o czym pisaliśmy w środę, nie będzie grał Boliwijczyk Sergio Jauregui. Zrezygnowano również z Gambijczyka Ebrahima Sawaneha, który ma zasilić Jagiellonię Białystok. Wiadomo już, co "Pasy" będą robiły po zakończeniu rundy jesiennej. Najpierw tournee po Stanach Zjednoczonych, a następnie zespół pojedzie na dwa zagraniczne obozy, w styczniu do Turcji, a w lutym do Austrii. Podczas tych zgrupowań sparingpartnerami Cracovii mają być m.in.: Rapid Wiedeń, Torpedo Moskwa i mistrz Słowacji, Żilina. Na tych obozach "Pasy" będą testować trzech nigeryjskich piłkarzy rekomendowanych przez menedżera Albina Mikulskiego.