Działacze czołowego klubu "J-League" są nawet gotowi zapłacić Realowi za 32-letniego Portugalczyka formę "odstępnego", które wyniosłoby 2 miliony euro, tylko za to, że piłkarz podpisałby umowę z Urawa Reds jeszcze przed wygaśnięciem obowiązującego do 30 czerwca kontraktu z "Królewskimi". Plotka głosi, że Figo za każdy rok spędzony w Japonii otrzymałby 3,6 miliona euro (500 milionów jenów). "Wydaję się, że Real w nowym sezonie nie przedłuży umowy z Figo lub Beckhamem. Jeśli uda się nakłonić do przyjazdu Figo, będzie to atrakcja nie tylko jednego klubu, ale również całej japońskiej ligi" - napisał "Sports Hochi". Luis Figo od meczu z Barceloną (10 kwietnia Real wygrał na Bernabeu 4:2) nie pojawił się na murawie w podstawowym składzie Realu. Czy niechęć do trenera Wanderleya Luxemburgo zmusi Portugalczyka do wyjazdu aż do "Kraju Kwitnącej Wiśni"?