- Niektórzy moi piłkarze trochę się spalili. To było wyczuwalne - dodał Janas. - Przerosła ich presja związana z oprawą widowiska. Na meczu było 55 tysięcy widzów. Piłkarze tylu kibiców zobaczą po zsumowaniu frekwencji z wszystkich meczów rundy wiosennej. Dlatego dobrze się stało, że mogli poczuć atmosferę wielkiego meczu - podkreślił selekcjoner.