- Wiedzieliśmy, że przychodzi nam się zmierzyć z jednym z najlepszych zespołów na świecie. Podjęliśmy z nim walkę, szkoda że nie udało się wykorzystać stworzonych sytuacji podbramkowych. - mówił szkoleniowiec. - Trzeba przyznać, że Anglicy byli dziś zespołem od nas lepszym. Bramki straciliśmy po błędach zespołowych, a nie indywidualnych. Przy drugim golu dla Anglików, jak policzyłem, rywale mieli pięć podań zanim strzelili gola i tę ich akcję można było przerwać wcześniej w środku pola - mówił Janas. - Mecz nie jest równy meczowi i nie wiem jak zagramy za miesiąc z Austrią, ani czy będą zmiany w składzie. Jest jeszcze sporo czasu. Niektórzy angielscy piłkarze przewyższali nas indywidualnymi umiejętnościami - dodał. Selekcjoner określił doping na Stadionie Śląskim w Chorzowie jako średni. Andrzej Łukaszewicz, Paweł Pieprzyca; Chorzów