W sobotę Real podejmie "Dumę Katalonii" w rozgrywkach ligowych, a już w najbliższą środę drużyny te zagrają w Walencji w finale Pucharu Hiszpanii. 27 kwietnia dojdzie w Madrycie do pierwszego meczu półfinałowego w Lidze Mistrzów, a 3 maja w Barcelonie odbędzie się rewanż. "Ze względu na ilość meczów pomiędzy tymi drużynami w tak krótkim czasie, dla mnie wartość Gran Derbi nieco się zdewaluowała. Wydaje mi się, że ważniejsze będzie środowe spotkanie w finale rozgrywek o Puchar Króla (Puchar Hiszpanii). Ten mecz będzie miał zdecydowanie większy ciężar gatunkowy niż sobotnia potyczka ligowa. Przewaga ośmiu punktów, jaką ma Barcelona na Realem jest zbyt duża, aby w czołówce tabeli mogło się jeszcze coś zmienić. Nawet wygrana Realu na własnym boisku nie pomoże "Królewskim" w rywalizacji o mistrzostwo kraju. Dlatego stawką tego meczu będzie głównie prestiż" - powiedział Urban. "Rozgrywki o Puchar Króla są w Hiszpanii bardzo szanowane i prestiżowe. Zdobycie tego trofeum jest także bardzo ważne dla kibiców. Najważniejsze w tej rywalizacji wydają się jednak mecze w Lidze Mistrzów. Jednak po tych spotkaniach będę miał przesyt Gran Derbi i z ulgą będę czekał na spotkanie tych drużyn w przyszłym sezonie" - przyznał szkoleniowiec. W październikowym meczu tych zespołów, w 13. kolejce hiszpańskiej ekstraklasy, Barcelona rozbiła na własnym boisku "Królewskich" 5-0. "Niewątpliwie Real będzie chciał się teraz zrewanżować, ale powtórzenie takiego wyniku jest mało prawdopodobne. Dla trenera "Królewskich" Jose Mourinho najważniejszy będzie Puchar Króla i Liga Mistrzów. Ciekawy jestem czym tym razem Portugalczyk będzie chciał zaskoczyć rywali. Być może powtórzy to co wymyślił prowadząc Inter Mediolan, kiedy to zastosował "obronę Częstochowy". Przyniosło to efekt, bo w półfinale LM wyeliminował właśnie Barcelonę i triumfował w całych rozgrywkach" - ocenił trener KGHM. Według Urbana w sobotnim meczu wygra właśnie Real prowadzony przez Mourinho. "Nie wiem jak do tego spotkania podejdzie Barcelona, ale na pewno nie będzie stawiała wszystkiego na jedną kartę. Dlatego dla mnie faworytem w tym spotkaniu jest Real, bo tym razem "Królewskim" będzie dużo łatwiej pokonać Barcelonę niż dotychczas" - zakończył Urban. Po 31. kolejkach podopieczni Josepa Guardioli mają na koncie 84 punkty i z przewagą ośmiu nad Realem przewodzą w tabeli Primera Division. Zapraszamy na relację na żywo z meczu Real Madryt - FC Barcelona! Wyniki, terminarz i tabela Primera Division