Krystian Bielik nie przeżywa ostatnio zbyt dobrych miesięcy. Od mundialu w Katarze Polak jest non-stop krytykowany. Reprezentant Polski wówczas wracał w żółwim tempie za jednym z francuskich zawodników podczas groźnie zapowiadającej się kontry. Ostatecznie z tej akcji padł gol dla naszych przeciwników, którzy podwyższyli swoje prowadzenie, a ostatecznie wygrali mecz 1/8 finału. Następne tygodnie to okres słabszej formy Bielika, która stała się zauważalna dla kibiców reprezentacji Polski. Wobec tego w stosunku do reprezentanta Polski zaczęła pojawiać się krytyka. Kulminacją wszelkich złych wydarzeń był mecz z reprezentacją Mołdawii na wyjeździe, który reprezentacja Polski przegrała. Po spotkaniu Bielik starł się z jednym z fanów w social mediach. Tomaszewski domaga się reakcji Reprezentant Polski na jeden z komentarzy odpisał "zabawę to miałem z twoją matką na kwadracie". Takich słów nie tyle nie wypada przeczytać ze strony kadrowicza, co zwyczajnie są one ordynarne i całkowicie niedopuszczalne. Do sytuacji z Bielikiem odniósł się znany z bardzo ciętego języka Jan Tomaszewski. Dla "Super Expressu" były bramkarz skomentował całe wydarzenie. Co więcej, wydaje się, że Tomaszewski oczekuje wręcz kary, którą miałby wymierzyć Bielikowi Polski Związek Piłki Nożnej. - Dla mnie stanowisko związku powinno być znane. Nie powinno się przejść nad tym do porządku dziennego. Mam nadzieję, że tę sprawę jeszcze wyjaśni PZPN - powiedział bowiem w dalszej części rozmowy. Trudno oczekiwać jednak, żeby po tak długim czasie owa kara nadeszła.