Niespełna 26-letni Oblak, który nie grał w kadrze narodowej od października 2017 roku, potwierdził swój powrót w rozmowie ze słoweńską agencją (STA). Ma być do dyspozycji trenera kadry w eliminacjach Euro 2020. Od końca listopada selekcjonerem Słoweńców ponownie jest Matjaz Kek. Wcześniej pełnił tę funkcję w latach 2007-11, prowadząc drużynę narodową m.in. w mistrzostwach świata w 2010 roku w RPA. Kek zastąpił teraz Tomaza Kavcica, pod którego wodzą Słoweńcy nie wygrali żadnego z sześciu meczów w swojej grupie Ligi Narodów (rywalizowali z Norwegią, Bułgarią oraz Cyprem) i spadli do najniższej dywizji nowych rozgrywek. - Moja przyszłość w drużynie narodowej nigdy nie budziła wątpliwości, a obecna decyzja nie została podjęta na skutek powołania nowego selekcjonera - stwierdził Oblak. - Wierzę, że mogę dużo dać zespołowi i pomóc osiągnąć cele, które wyznaczyliśmy przed zbliżającymi się eliminacjami - dodał. Polska i Słowenia trafiły do grupy G kwalifikacji Euro 2020. Ich rywalami będą również Austria, Izrael, Macedonia i Łotwa. Turniej finałowy (12 czerwca - 12 lipca 2020) odbędzie się w 12 krajach na całym kontynencie. Faza grupowa kwalifikacji rozpocznie się w marcu i potrwa do listopada 2019 roku. "Biało-Czerwoni" zagrają ze Słoweńcami 6 września na wyjeździe i w ostatniej serii - 19 listopada u siebie. Po dwa czołowe zespoły z każdej grupy awansują bezpośrednio do turnieju finałowego, a pozostałych czterech uczestników wyłonią baraże, zaplanowane na marzec 2020 roku. Wezmą w nich udział najlepsze drużyny z poszczególnych dywizji Ligi Narodów, które nie uzyskały awansu w tradycyjnych eliminacjach.