Wielu jest takich sportowców, którzy w sercach kibiców zapisali się jednym jedynym sukcesem lub szczególnie pamiętnym wydarzeniem. Tak było choćby ze skoczkiem narciarskim Wojciechem Fortuną, który zwyciężył na igrzyskach olimpijskich w Sapporo w 1972 roku. Równie wielką sławę zdobył nieoczekiwanie Jan Domarski, który zapewnił Polsce awans na mistrzostwa świata w 1974, zdobywając jedną z najważniejszych bramek w historii polskiej piłki. Podczas decydującego meczu na Wembley to właśnie ten zawodnik w 57. minucie spotkania pokonał słynnego Petera Shiltona, a remis 1-1 w tym spotkaniu dał naszej drużynie upragniony awans do finałowego turnieju mistrzostw świata. Gol Domarskiego trafił na listę pięćdziesięciu najważniejszych bramek w historii piłki nożnej, sporządzoną przez prestiżowy dziennik "The Times". W sumie w kadrze Domarski strzelił tylko dwie bramki - tę w meczu z Anglia oraz w innym meczu kwalifikacyjnym z Walią w Chorzowie. W reprezentacji zagrał tylko 17 razy, ale to on, a nie Grzegorz Lato czy Robert Gadocha byli na ustach całej Polski po remisie 1-1 z Anglikami na Wembley. Piłkarską karierę rozpoczął w Stali Rzeszów, jednak największe sukcesy święcił z mielecką Stalą zdobywając m.in. dwukrotnie mistrzostwo kraju. Przez 2 sezony grał też we Francji by powrócić do rodzinnego Rzeszowa, a na zakończenie kariery wybrać się za ocean - do Chicago.