Kotwica Kołobrzeg zareagowała stanowczo na kontrowersyjny wywiad, jakiego niedawno udzielił w programie "Dzień Dobry TVN" Jakub Rzeźniczak. Jego głównym tematem były relacje byłego zawodnika Legii Warszawa z córką. Zawodnik przyznał, że "nie czuje z nią żadnej więzi". Internauci nie mieli dla niego litości. Na gracza Kotwicy spadła potężna fala krytyki. Klub uznał, że wypowiedzi Rzeźniczaka godzą w jego dobre imię i zdecydował się na jednostronne rozwiązanie z nim umowy. Z decyzją nie może pogodzić się piłkarz, który czuje się mocno pokrzywdzony. Jakub Rzeźniczak nie zgadza się z decyzją klubu Frustracja zawodnika jest tym większa, że zdążył wypracować sobie mocną pozycję w ekipie z Kołobrzegu. W lipcu 2023 roku podpisał z Kotwicą roczny kontrakt i liczył, że wkrótce parafuje nową umowę. Tak się jednak na pewno nie stanie. W rozmowie z "Faktem" Jakub Rzeźniczak wyraził oburzenie z powodu decyzji klubu. Zdradził również, że zdecydował się na skierowanie sprawy do PZPN. Zająć ma się nią Piłkarski Sąd Polubowny. Ogromne pieniądze, prezes zadecydował. Na drodze stoi Lewandowski i koledzy 37-latek dodał, że jego intencją było wypełnienie kontraktu w Kotwicy Kołobrzeg. Ponadto decyzja jest dla niego o tyle niezrozumiała, że już w czerwcu 2023 roku wypowiadał się w temacie swojego życia prywatnego w podobnym tonie. - To jest moje życie prywatne, tylko moje. Nie ukrywam, że czasami jest bardzo trudne. Dokładnie te same słowa na temat relacji z córką powiedziałem podczas wywiadu u Żurnalisty pół roku temu. Przecież miałem już wtedy podpisany kontrakt w Kołobrzegu i nikomu ta rozmowa nie przeszkadzała! Więc teraz... No teraz jest to sytuacja tym bardziej kuriozalna - dodał zawodnik. Zdaniem prawników Jakuba Rzeźniczaka kontrakt z Kotwicą Kołobrzeg wciąż ma moc prawną, jednak niewiele wskazuje na to, żeby 37-latek miał rozegrać dla niej jeszcze jakiekolwiek spotkanie.