Jakub Moder swój najtrudniejszy okres w karierze na całe szczęście ma już za sobą. Po kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie Polak nie był w stanie wywalczyć sobie miejsca w zespole Brighton and Hove Albion i liczba rozgrywanych przez niego minut regularnie spadała. Lewandowski z "asystą" do rywala. Szalony początek meczu. FC Barcelona w ćwierćfinale To doprowadziło do poszukiwania rozwiązań w postaci transferu lub wypożyczenia. Ostatecznie wybór padł na definitywne rozstanie z angielskim klubem zimą 2025 roku. Po Polka zgłosił się holenderski Feyenoord Rotterdam i wydaje się, że przenosiny do Holandii są jak na razie strzałem w "dziesiątkę". Jakub Moder z debiutanckim golem w Lidze Mistrzów. Perfekcyjne wykonanie karnego "Modziu" w zespole z Rotterdamu błyskawicznie wywalczył sobie miejsce w składzie, co więcej, dostał także szansę występów w Lidze Mistrzów. Najpierw świetnie spisał się w debiucie z Milanem, który wspólnie z kolegami wyeliminował po meczu na wyjeździe. Skucha Lewandowskiego. Musiał wziąć sprawy w swoje ręce. Polak strącony Niedługo później, bo 11 marca Moder znów wybiegł w pierwszym składzie Feyenoordu, ale tym razem na rewanżowe starcie z Interem Mediolan - również na San Siro. Feyenoord spisywany był na pożarcie, ale nadzieję na dobry wynik dał właśnie Polak. W 41. minucie to właśnie Moder dał się sfaulować w polu karnym gospodarzy, a potem sam podszedł do piłki, która ustawiona była na 11. metrze od bramki Interu. Nasz pomocnik wykonał ten rzut karny znakomicie. Piłkę kopnął mocno, w boczną siatkę i golkiper Interu był bezradny.