W 2021 roku u zawodnika Górnika wykryto guza mózgu. Kiedy 5 czerwca 2021 roku jego drużyna świętowała awans na zaplecze Ekstraklasy, Kopaniecki trafił do szpitala. Uskarżał się na uciążliwy ból głowy. Diagnoza lekarzy byłą druzgocąca - glejak, czyli złośliwy guz mózgu. Młody piłkarz nie tracił optymizmu i wierzył w szczęśliwe zakończenie. Leczenie rozpoczęło się błyskawicznie, ale nie było łatwe. Siostra bramkarza rozpoczęła zbiórkę na leczenie Kuby. Swojego zawodnika wsparł też Górnik. Wielu polskich piłkarzy i drużyn przekazało na licytacje koszulki. W kwietniu 2022 roku ponownie trenował z zespołem. "Nie mogłem się doczekać kiedy do was wrócę" - pisał w mediach społecznościowych. "Nie miałem jeszcze pojęcia, z czym przyjdzie mi się mierzyć. Że będzie to tak złośliwy i ciężki przeciwnik. Potworny stres, litry łez, ogromny ból, bezradność, złości, żal, miliony potwornych myśli i niezrozumiałych uczuć. Wiedziałem, że TO ze mną nie wygra" - to wpis z 2022 roku. W październiku 2023 roku został ojcem. W środę Górnik Polkowice przekazał informację, że bramkarz zmarł. "We wtorkowy wieczór odszedł od nas po ciężkiej chorobie Jakub Kopaniecki. Miał 25 lat. To wychowanek Górnika Polkowice, który przez całą swoją karierę reprezentował barwy Zielono-Czarnych. >>Kuba, walczyłeś do ostatniej minuty swojego meczu! Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach<<".