Jacek Gmoch znalazł się na celowniku... złodziei
Były selekcjoner reprezentacji Polski, Jacek Gmoch mógł stracić sporą sumę pieniędzy - donoszą greckie media. Złodzieje chcieli pozbawić go 60 tysięcy euro.
Gmoch, który na stałe mieszka w Grecji, odebrał podejrzany telefon. Jak relacjonują greckie media, rozmówca miał poinformować polskiego szkoleniowca, że jego syn pobił kobietę i trafił do aresztu. Poinstruował Gmocha, aby ten wpłacił 60 tysięcy euro.
Czujność zachowała jednak żona 77-latka, która skontaktowała się z synem, który zapewnił, że nie znajduje się w żadnym areszcie i zaprzeczył, jakoby jakiekolwiek pobicie miało miejsce.
Greckie media donoszą, że prawdopodobnie Polak miał zostać okradziony po opuszczeniu mieszkania. Gmoch o całej sprawie poinformował policjantów z komisariatu w greckim Korpiou.
77-letni Jacek Gmoch w latach 1976-1978 był selekcjonerem reprezentacji Polski. Wcześniej pracował także w sztabie Kazimierza Górskiego. Prowadził także m.in. Legią i Panathinaikos Ateny. Pięć lat temu tymczasowo ponownie pełnił tę rolę w stołecznym greckim klubie.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.