Sankcje uderzające w Rosję odbijają się także na rosyjskich oligarchach. Problemy ma m.in. Roman Abramowicz, któremu do skóry chcą dobrać się Brytyjczycy. Poczynili działania zmierzające do skutecznego uniemożliwienia miliarderowi prowadzenia biznesu na Wyspach. W efekcie właściciel Chelsea Londyn przekazał w sobotę "zarządzanie i opiekę" nad klubem Premier League powiernikom fundacji. Nie ma natomiast żadnych wieści dotyczących ewentualnej sprzedaży klubu. To nie koniec wmieszania Abramowicza w sprawę wojny, jaką wywołał Władimir Putin w Ukrainie. Fani Chelsea rozdarci w sprawie Abramowicza. "Nie zdystansował się od Putina" Roman Abramowicz zaangażował się w rozmowy rosyjsko-ukraińskie. Rzecznik miliardera potwierdza 28 lutego rozpoczęły się pertraktacje rosyjsko-ukraińskie na granicy białoruskiej. Ukraina informowała, że jej celem jest natychmiastowe zawieszenie broni. Jak donoszą "The Jerusalem Post" oraz rzecznik oligarchy o rosyjsko-izraelskim obywatelstwie, w rozmowach bierze udział Roman Abramowicz. Przedstawiciel właściciela Chelsea powiedział agencji informacyjnej PA Media, że to ukraińska strona poprosiła Abramowicza o pomoc w osiągnięciu pokojowego rozwiązania. Informację potwierdza też trzecie źródło, "Jewish News". Według dziennikarzy to rosyjski reżyser i biznesmen Aleksander Rodniański był jednym z kluczowych pośredników w zaangażowaniu Abramowicza w rozmowy pokojowe. Rzecznik właściciela Chelsea dodał, że "chociaż wpływ Abramowicza jest ograniczony, jest jedynym, który zareagował i wziął na siebie taką próbę". "Czy to będzie miało wpływ, czy nie, nie wiem, ale sam kontaktuję się z pracownikami Zełenskiego i wiem, że są oni wdzięczni za jego autentyczne wysiłki" - stwierdził. Córka Romana Abramowicza z pogardą o rosyjskiej propagandzie