Jakub Żelepień, Interia: Jak negocjuje się z klubem finansowym przez najbogatszego sponsora na świecie - Public Investment Fund z Arabii Saudyjskiej? Izabela Karolczyk-Szafrańska, Chief Marketing & ESG Officer Grupy InPost: Negocjacje wszystkich tak dużych umów wyglądają dość podobnie i wiążą się ze sprawdzaniem przez obie strony, jakie warunki można osiągnąć. Rozmowy z Newcastle nie różniły się znacząco od tych, które dotychczas przeprowadzaliśmy z naszymi polskimi lub zagranicznymi partnerami. Nie negocjowaliśmy z inwestorem, a z jednym z najlepszych obecnie klubów w Premier League. Zdecydowaliśmy się wspierać ten klub ze względu na jego ambicje i determinację do bycia jednym z czołowych zespołów w najlepszej światowej lidze. Naszym celem jest wsparcie zespołu i jego fanów, a nie właściciela. Inwestujemy w społeczność piłkarską, zaangażowanie klubu oraz zawodników - chcemy być częścią ich sportowej drogi na szczyt, bo podzielamy ich ambicje, które są bardzo podobne do naszych. Dlaczego wybór padł akurat na Newcastle? - Kilka lat temu Newcastle wypadło z Premier League, a po powrocie konsekwentnie pnie się w górę. Obecnie to jedna z najdynamiczniej rozwijających się drużyn - wschodząca gwiazda angielskiej i europejskiej piłki nożnej. To koresponduje z naszymi planami ekspansji na brytyjskim rynku. Jesteśmy świadomi, że wkrótce ten klub ma szanse osiągnąć najwyższy światowy poziom, co później utrudniłoby nawiązanie partnerstwa. Wykorzystaliśmy więc szansę, która się pojawiła. Jak długo trwały negocjacje ze "Srokami"? - Muszę przyznać, że trwały dość długo - dobrych kilka miesięcy. Mieliśmy sporo tematów do omówienia, przede wszystkim to, w jaki sposób i z jaką częstotliwością będzie eksponowany nasz brand. Poza tym Newcastle to drużyna, wokół której ostatnio naprawdę dużo się dzieje, więc często po prostu brakowało czasu. Jako partner Newcastle zadebiutowaliście państwo podczas sobotniego meczu z Manchesterem United, wygranym przez "Sroki" 1:0. Po spotkaniu prezes Rafał Brzoska umieścił w mediach społecznościowych wpis, za pomocą którego wbił szpilkę "Czerwonym Diabłom" i firmie DHL - ich sponsorowi, a waszemu konkurentowi. Odbiło się to szerokim echem w sieci. - Jesteśmy znani z Real Time Marketingu - w ten sposób najlepiej komunikujemy się z młodym klientem. Jesteśmy odważną marką, która nie boi się wyzwań i taki sam wizerunek chcemy budować na rynkach zagranicznych. Rafał Brzoska opublikował post, który przyciągnął uwagę internautów. Wierzymy, że Newcastle pomoże nam jeszcze skuteczniej promować markę InPost w grupie docelowej. W jaki sposób wasze partnerstwo będzie wyglądało na co dzień? - Negocjacje właśnie w tym zakresie zajęły nam najwięcej czasu ze względu na szczegółowość umowy. Nasze partnerstwo przede wszystkim będzie obejmować obecność marki w trakcie meczów ligowych, ale także różne pakiety hospitality dla naszych partnerów biznesowych oraz aktywności z klubem. Będą one skupiały się na Wielkiej Brytanii, a podczas najważniejszych meczów zespołu będziemy komunikować się również z polskimi kibicami. Już teraz, w pobliżu stadionu, stanął Paczkomat w klubowych barwach - czerni i bieli. Umowę podpisaliśmy na dwa sezony - do czerwca 2025 roku. Daje nam to wystarczająco dużo czasu na wdrożenie licznych pomysłów, których nam nie brakuje - nie raz zaskoczymy kibiców. Współpraca zaczęła się idealnie - kiedy padł jedyny w meczu z Manchesterem United gol dla Newcastle, na stadionowym telebimie wyświetlił się akurat logotyp InPostu. A mógł przecież każdego innego sponsora, bo są one odtwarzane w pętli. - Śmiejemy się, że to premia na start. Jednak fakt, że pierwszy mecz, który drużyna rozegrała po rozpoczęciu naszej współpracy był zwycięski, traktujemy jako dobry omen na przyszłość i oczywiście liczmy, że to partnerstwo przyniesie nam bardzo dużo podobnych i pozytywnych emocji w przyszłości. Jak rozumiem - strzelec gola, Anthony Gordon, będzie do końca życia wysyłał paczki w państwa firmie za darmo? - To jest świetny pomysł i chyba muszę go przekazać swojemu zespołowi. Polecam się. A tymczasem dopytam, czy umowa z Newcastle obowiązywać będzie tylko podczas meczów Premier League czy również w europejskich pucharach? - Umowa obejmuje współpracę tylko podczas meczów Premier League. Nie mogę na koniec nie zapytać również o drugie ważne partnerstwo, podpisane w ostatnim czasie przez InPost - z Tour de France. Skąd taki wybór? - Dziękuję za to pytanie. Nasze różne partnerstwa sponsoringowe doskonale pokazują podejście Grupy InPost. Angażujemy się w najciekawsze projekty, które niosą dla danego rynku najwięcej emocji i zaangażowania. O ile Wielka Brytania żyje futbolem, o tyle we Francji największą uwagę przyciąga Tour de France. Kilka liczb, aby oddać skalę tego zjawiska: 10 mln osób śledzi wyścig na żywo, a aż 150 mln z całego świata ogląda go podczas transmisji telewizyjnych. Może w Polsce nie zdajemy sobie sprawy, czym Tour de France jest dla Francji, ale proszę mi wierzyć, że to dla nich jak święto narodowe. Nawet jeżeli rywalizacja trwa zaledwie trzy tygodnie, komunikacyjna oprawa zaczyna się wiele miesięcy wcześniej. Za nami oficjalne ogłoszenie trasy, któremu towarzyszyły wielkie emocje. W styczniu ruszą działania marketingowe, wykorzystujące potencjał tzw. Wielkiej Pętli. To bowiem nie tylko sam wyścig, ale i współpraca z miastami, firmami i mieszkańcami. Będziemy eksponować nasze maszyny wzdłuż trasy przejazdu kolarzy, dzięki czemu będziemy stale towarzyszyć kibicom i najlepszym zawodnikom świata. Rozmawiał Jakub Żelepień, Interia