Pech Bartłomieja Drągowskiego, który w ostatniej kolejce ligowej nabawił się paskudnie wyglądającej kontuzji stawu skokowego, okazał się szczęściem Kamila Grabary. Bramkarz duńskiego FC Kopenhaga został dowołany przez Czesława Michniewicza do kadry reprezentacji Polski, która po środowym meczu towarzyskim z reprezentacją Chile w Warszawie, wyleci na mundial do Kataru. Kamil Grabara w kadrze reprezentacji Polski na mundial. Kim jest bramkarz FC Kopenhaga? Mówi się, że dobry bramkarz musi być pewny siebie. Tak też jest w przypadku Kamila Grabary. Jest piekielnie pewny siebie, swoich umiejętności i bardzo często daje temu wyraz. 23-latek do tej pory ma na koncie tylko jeden występ w reprezentacji Polski. Zadebiutował w niej w czerwcu tego roku - w wygranym meczu przeciwko reprezentacji Walii 2-1 w rozgrywkach Ligi Narodów. Liczne kontrowersje to coś, z czym kojarzony jest Kamil Grabara. Już w 2017 roku było o nim głośno za sprawą odrzucenia powołania do reprezentacji Marcina Dorny na Euro U-21. - Po co miałbym tam się znaleźć? Szukali kogoś do noszenia piłek? Przecież wiadomo było, że będzie bronił Wrąbel, że nawet Drągowski nie ma szans - mówił wówczas w wywiadzie dla „Polsatu Sport”. Ostatecznie Kamil Grabara u Marcina Dorny nie zagrał nigdy. W młodzieżówce zadebiutował dopiero, gdy tę prowadził Czesław Michniewicz. Podobnie jak w przypadku dorosłej reprezentacji, w której szansę na debiut otrzymał również dzięki powołaniu od obecnego selekcjonera. Dlatego gdy na początku nie znalazł się w gronie wybrańców Michniewicza na mistrzostwa świata w Katarze, znów nie gryzł się w język w rozmowie z duńskimi mediami i dał upust emocjom. - Jestem Polakiem i zawsze będę kibicował reprezentacji. Ale jest też inna kadra, która występuje w biało-czerwonych barwach. Na pewno będę ją wspierał. Uważam, że jeden z tych zespołów ma nieco większe szanse w mistrzostwach świata niż druga. Zastanawiam się czy po drodze zmienię koszulkę i nauczę się nowego hymnu. Od kiedy wróciłem do gry, robiłem wszystko, co mogłem, by pojechać na mundial. Wygrałem rywalizację w Kopenhadze i dobrze się spisywałem. Jeśli to nie wystarczy, nie mogłem zrobić nic więcej - powiedział Grabara. Bramkarz FC Kopenhaga stracił początek sezonu z powodu kontuzji twarzy. Do gry wrócił na początku października. Od razu wywalczył sobie pierwszy skład. Wysoką formę pokazał m.in. w dwumeczu z Manchesterem City w Lidze Mistrzów, broniąc rzut karny. W lidze duńskiej Kamil Grabara rozegrał w obecnych rozgrywkach osiem spotkań, w których cztery razy zachował czyste konta. Ile zarabia Kamil Grabara? W drużynie mistrza Danii ma jeden z wyższych kontraktów Kamil Grabara jest gwiazdą ligi duńskiej, o czym po każdym występie polskiego bramkarza przypominają tamtejsze media. 23-latek może być w pełni zadowolony nie tylko z pozycji w klubie, ale również zarobków. Kontrakt Grabary z FC Kopenhaga obowiązuje do czerwca 2026 roku. Według informacji portalu salarysport.com, polski bramkarz znajduje się w pierwszej dziesiątce najlepiej zarabiających piłkarzy aktualnego mistrza Danii, inkasując rocznie ponad 594 tys. euro. To ponad 2,7 mln złotych. Z kolei majątek Kamila Grabary szacuje się na 2 mln euro - wynika z informacji podanych przez portal zarobkimajatek.pl. Wyższym kontraktem w drużynie FC Kopenhaga mogą pochwalić się m.in. Viktor Claesson (653 tys. euro rocznie), Kevin Diks (712 tys. euro) czy Denis Vavro (949 tys. euro). Absolutnym liderem listy płac w klubie ze stolicy Danii jest Andreas Cornelius, który może liczyć na zarobki przekraczające 1,7 mln euro rocznie.