Na razie nie wiadomo, czy "Święty Iker", jak nazywają go niektórzy kibice, będzie mógł dalej zawodowo uprawiać sport. - Jestem w dużo lepszym stanie. Czeka mnie kilkutygodniowa, może kilkumiesięczna przerwa. Prawda jest taka, że na razie jest mi wszystko jedno. Najważniejsze jest to, że wciąż tu jestem. Trzeba poczekać i pozwolić sercu, ciału i głowie się wyciszyć - powiedział 37-letni zawodnik dziennikarzom zgromadzonym przy wejściu do szpitala w Porto. Doświadczony Hiszpan występuje w portugalskim klubie od 2015 roku. W latach 1999-2015 był zawodnikiem Realu Madryt, z którym m.in. pięć razy triumfował w lidze hiszpańskiej i trzy razy w Lidze Mistrzów. Z drużyną narodową wygrał mundial w 2010 roku oraz wywalczył mistrzostwo Europy w 2008 i 2012.