Były kapitan reprezentacji Szwecji, w której grał do 2016 roku, zdobył to trofeum po raz pierwszy w 2005 roku, a później regularnie w latach 2007-2016. Był również laureatem nagrody "Napastnika Roku" w 2005, a później 12 razy z rzędu w latach 2007-2018. Od 2017 roku piłkarz wręcza też, podczas gali, swoją nagrodę - "Nummer 10", ufundowaną we współpracy ze szwedzką federacją piłkarską (SvFF) i volvo za "wybitne zasługi dla szwedzkiego futbolu zarówno na boisku jak i poza nim". "10 to nie tylko numer na koszulce, którą się nosi podczas meczu i po nim zdejmuje, lecz tym numerem trzeba być zawsze" - wyjaśnił piłkarz podczas pierwszego wręczania nagrody. Laureatem w 2017 roku została organizacja Locker Room Talk Sverige założona przez czterech gimnazjalistów, która propaguje "pozytywne wartości", m.in. równouprawnienie i walczy z seksizmem w futbolu. Otrzymali milion koron (40 tys. euro) stypendium. "Niestety, w piątek otrzymaliśmy przykrą wiadomość, że Zlatan, który miał być na gali najważniejszą osobą, będzie w tym roku nieobecny. Jesteśmy bardzo zawiedzeni" - powiedział Erik Westberg, dyrektor sportowy kanału telewizji TV4, producenta wydarzenia. Zdaniem szwedzkich mediów, Ibrahimović jest zdecydowanym faworytem do kolejnej "Złotej Piłki", jak również "Napastnika Roku". "Liczba bramek w amerykańskiej lidze MLS, a było to aż 30 w 29 meczach sezonu zasadniczego, jest tak imponująca, że 12. trofeum jest raczej pewne" - skomentował dziennik "Aftonbladet", który w 1946 roku - razem z SvFF - rozpoczął przyznawanie nagrody. Według ankiety przeprowadzonej wśród czytelników tej największej gazety w Szwecji, 51 procent uważa, że Ibrahimović powinien otrzymać tę nagrodę. Na drugim miejscu znalazł się napastnik Real Sociedad San Sebastian - Alexander Isak, w którego jednak wierzy i popiera tylko 14 procent kibiców. Zbigniew Kuczyński