- Muszę czekać na swoją okazję. Dostanę swoją szansę jeśli będę cierpliwy i będę ciężko trenował - przyznał napastnik. - Zdobyłem bramkę dla Holandii, a to dla snajpera bardzo budujące. Wszyscy napastnicy muszą strzelać gole, żeby podtrzymać wysokie morale - stwierdził. Po sprowadzeniu na Santiago Bernabeu w styczniowym okienku transferowym Huntelaara i Lassane Diarry sztab szkoleniowy Realu stanął przed trudnym wyborem, którego z nich zgłosić do wiosennych spotkań Ligi Mistrzów. Padło na Francuza, a rozgoryczony Holender przyznał nawet, że przejście do Realu było błędem. Teraz spokojniej wypowiada się o tej sprawie. - Pominięcie w kadrze do Ligi Mistrzów nie było łatwe do przełknięcia, ale nie poddaję się - zadeklarował. "Królewscy" przed spotkaniem 23. kolejki La Liga ze Sportingiem Gijon tracą do Barcelony 13 punktów. Huntelaar twierdzi, że sprawa mistrzowskiego tytułu nie jest jeszcze przesądzona. - Wszystko może się wydarzyć do końca sezonu. W przeszłości były momenty, kiedy Real był za Barceloną, a mimo to zdobywał mistrzostwo - tłumaczy były gracz Ajaxu Amsterdam. Huntelaar mieszka w stolicy Hiszpanii ledwie kilka tygodni, ale przyznał, że klimat miasta całkowicie go ujął. - Ludzie są bardzo otwarci, a pogoda jest zdecydowanie lepsza niż w Holandii. Pokochałem to miasto i nie chcę się stąd ruszać - mówi.