Liga Narodów: sprawdź sytuację w dywizji A Liderem grupy 1 dywizji A Ligi Narodów jest Francja. Mistrzowie świata pokonali dotychczas Holandię 2-1 i zremisowali bezbramkowo z Niemcami. Zarówno Holendrzy, jak i Niemcy mieli dziś sporo do udowodnienia. Pierwsi nie zakwalifikowali się na dwie ostatnie duże imprezy, drudzy chcieli zatrzeć fatalne wrażenie po nieudanym mundialu, co zupełnie im się nie udało. Niemcy znów grali tak jak na mistrzostwach świata - bez pomysłu z przodu i popełniając proste błędy w defensywie. Nasi zachodni sąsiedzi spadli na ostatnie miejsce w grupie i praktycznie stracili szanse na awans do półfinałów. Niespodziewanie stali się poważnym kandydatem do opuszczenia dywizji A. Niemiecki szkoleniowiec Joachim Loew dość niespodziewanie postawił w ataku na debiutanta Marka Utha, który w tym sezonie rozegrał 10 spotkań dla Schalke 04, ale nie zdobył jeszcze ani jednej bramki. Jako środkowy pomocnik został ustawiony za to prawy obrońca Bayernu Monachium Joshua Kimmich. Mecz rozpoczął się spokojnie, jako pierwsi postanowili zaatakować Niemcy. Ładną akcję przeprowadził Jerome Boateng, ale Thomas Mueller źle przyjął sobie piłkę w polu karnym, przez co uniemożliwił sobie oddanie strzału. Tuż przed upływem kwadransa gry po kombinacyjnej akcji w dobrej sytuacji znalazł się Timo Werner. Napastnik próbował mijać Jaspera Cillessena, ale zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i ta opuściła boisko. Po chwili holenderski bramkarz popisał się doskonałą interwencją po mocnym uderzeniu Muellera. Niemcy nie udokumentowali swojej przewagi i zostali za to skarceni. Manuel Neuer wyszedł do piłki dogrywanej z rzutu rożnego, ale minął się z nią. Ryan Babel głową uderzył w poprzeczkę, a z najbliższej odległości piłkę do bramki wepchnął Virgil van Dijk. W kolejnej akcji niewiele zabrakło, a Babel uderzałby już do pustej bramki, ale w ostatniej chwili uprzedził go Matthias Ginter, który wybił piłkę na rzut rożny. W 38. minucie bardzo ładne podanie w pole karne dostał Mueller i po jego strzale część niemieckich fanów już podskoczyła z radości. Piłka zatrzymała się jednak tylko na bocznej siatce. Druga część spotkania rozpoczęła się od prawdziwej bomby z dystansu posłanej przez Denzela Dumfriesa. Uderzenie na rzut rożny zdołał jednak sparować Neuer. W 57. minucie meczu Joachim Loew zdecydował się na przeprowadzenie podwójnej zmiany. Za Muellera i Emre Cana na boisku pojawili się Leroy Sane i Julian Draxler. Holendrzy cofnęli się pod własne pole karne i spotkanie zaczęło przypominać mecze Niemców podczas mundialu, kiedy to podopieczni Loewa zamykali rywala na jego połowie, ale mieli problem ze stwarzaniem sobie bramkowych sytuacji. Nieco ożywienia wniósł na boisko Sane, ale w pierwszej dogodnej sytuacji fatalnie spudłował, mając przed sobą jedynie Cillessena. Wspaniałym prostopadłym podaniem popisał się wówczas Kimmich, który mógł żałować, że kolega pozbawił go widowiskowej asysty. Dwadzieścia minut przed końcem meczu Niemcy domagali się podyktowania rzutu karnego po faulu van Dijka na Uthcie. Sędzia pozostał jednak niewzruszony. Chwilę później napastnika zmienił Julian Brandt. Dziesięć minut później w polu karnym przewracał się Ginter i wydawało się, że był zahaczany przez rywala. Arbiter ponownie nie dopatrzył się jednak faulu. Holendrzy długo się bronili, a w końcu wyprowadzili fantastyczny kontratak. Quincy Promes szarpnął prawą stroną i wyłożył piłkę Memphisowi Depayowi. Ten jeszcze przyjął ją sobie tuż przed nosem Neuera i pokonał go mocnym uderzeniem! 2-0, Niemcy na kolanach! Depay w 90. minucie mógł podwyższyć wynik meczu na 3-0, ale z 16 m huknął w poprzeczkę! To, co nie udało się Depayowi, chwilę później uczynił Georginio Wijnaldum. Pomocnik Liverpoolu z łatwością minął dwóch obrońców i uderzył w kierunku dalszego słupka, a piłka wpadła do bramki! Niemcy na kolanach, Holandia wygrywa 3-0! Holandia - Niemcy 3-0 (1-0) Bramki: 1-0 van Dijk (30.), 2-0 Depay (87.), 3-0 Wijnaldum (90+2). Holandia: Cillessen - Dumfries, de Ligt, van Dijk, Blind - de Roon, de Jong (77. Ake), Wijnaldum - Bergwijn (68. Groeneveld), Depay, Babel (68. Promes). Niemcy: Neuer - Ginter, Boateng, Hummels, Hector - Kimmich - Mueller (57. Sane), Can (57. Draxler), Kroos, Werner - Uth (68. Brandt). Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja). Zobacz raport meczowy WG