Spotkanie zaczęło się w idealny sposób dla reprezentacji Niemiec. To oni rozpoczęli grę od środka boiska. Przez pół minuty rozgrywali piłkę i nim jeszcze Holendrzy zdołali choć raz ją kopnąć, po koronkowej akcji Florian Wirtz z bliskiej odległości wpakował futbolówkę do bramki!Już w 8. minucie Wirtz zdobył swoją drugą bramkę. Tym razem młodziutki piłkarz Bayeru Leverkusen znakomicie zwiódł obrońcę przed polem karnym i uderzył płasko w kierunku drugiego słupka.Niemcy prowadzili 2-0 i wydawało się, że pewnie zapewnią sobie awans do finału. Zwłaszcza, że byli blisko zdobycia trzeciej bramki, regularnie obijając słupki i poprzeczki bramki rywala.Niespodziewanie to Holendrzy trafili jednak do siatki. Po stałym fragmencie niemieckiego bramkarza pokonał Perr Schuurs. Dla "Pomarańczowych" był to sygnał do ataku, po którym wciąż dążyli do zdobycia bramki wyrównującej. Niemal im się to udało - sześć minut przed końcem niemiecki bramkarz skapitulował po raz drugi, ale sędzia odgwizdał spalonego.Niemcy w finale zmierzą się z Portugalczykami. Ci pokonali we wcześniejszym półfinale 1-0 Hiszpanów. WG