Mecz dla Holendrów nie zaczął się najlepiej. Już po 15 minutach trener Blind został zmuszony przeprowadzić pierwszą zmianę. Quincy Promes zasygnalizował, że nie da rady dalej kontynuować meczu i w jego miejsce na murawie pojawił się Memphis Depay. Pomocnik Manchesteru United kilka minut po wejściu na boisko miał szansę na wywalczenie rzutu karnego. Po starciu z Sidibe, Depay padł w pole karne, ale sędzia nie zdecydował się wskazać na "wapno". W 30. minucie do głosu doszli za to Francuzi. Po złym podaniu Wijnalduma, piłkę w środkowej części boiska przejęli "Trójkolorowi". Dostała się ona pod nogi Paula Pogby, który potężnym strzałem z dystansu pokonał Stekelnburga. Bramkarz Holendrów miał piłkę na rękach, ale nie zdołał jej zatrzymać przed wpadnięciem do siatki. Pod koniec pierwszej połowy Holendrzy byli bardzo bliscy doprowadzenia do remisu. Po strzela na bramkę Llorisa, piłkę zablokował Kościelny, który upadając na murawę dotknął też futbolówkę ręką. Arbiter nie podyktował jednak rzutu karnego. W drugiej połowie to Francja częściej atakowała bramkę rywala. W 54. minucie znakomitą okazję zmarnował Antoine Griezmann. Francuz fatalnie skiksował na praktycznie pustą bramkę. Holendrzy najlepszą okazję mieli tuż przed zakończeniem meczu. Memphis Depay świetnie uderzał z bliskiej odległości, ale Hugo Lloris popisał się znakomitą interwencją i uratował swój zespół od utraty gola. Dzięki zwycięstwu w Amsterdamie Francja zajmuje razem ze Szwecją, która także wygrała swój mecz - pierwsze miejsce w grupie A. Obie drużyny mają identyczny bilans bramkowy i tyle samo punktów na koncie. Terminarz, wyniki, tabela el. mistrzostw świataHolandia - Francja 0-1 Gol: Pogba (min. 31)