Kataklizm, do którego doszło na początku lutego, pochłonął życie około 50 tysięcy ludzi. Wśród ófiar byli też sportowcy - siatkarki, piłkarze czy działacze. Z kolei setki tysięcy osób straciły dach nad głową i cały dorobek. W związku z tragedią i żałobą do końca lutego były zawieszone rozgrywki sportowe. Turcja i Syria mogły liczyć na międzynarodową pomoc nie tylko materialną, ale także np. przy przeszukiwaniu zburzonych budynków. Ronaldo wysyła samolot z pomocą do Turcji i Syrii Na pomoc zdecydował się także Ronaldo, obecnie piłkarz arabskiego Al-Nassr. Jak donosi angielski "Daily Mail" Portugalczyk zdecydował się wysłać do Turcji i Syrii samolot wypełniony najbardziej potrzebnymi rzeczami - żywnością dla dzieci i dorosłych, lekami, pościelą, łóżkami, kocami i namiotami. Po zawaleniu domów wiele osób musi teraz mieszkać właściwie pod gołym niebem. "Ronaldo liczy, że ten gest zachęci innyych zamożnych sportowców do pomocy ofiarom trzęsienia ziemi" - napisał Daily Mail. W piątek Ronaldo spotkał się też z chłopcem z Syrii, który podczas trzęsienia ziemi stracił ojca. Kiedy uratowali go arabscy ratownicy 10-latek powiedział, że jego marzeniem jest spotkać Portugalczyka. To się udało zorganizować przed meczem Al-Nassr. Chłopiec przytulił Ronaldo i powiedział, ze go kocha. Angielski dziennik przypomina, że choć Ronaldo nierzadko zachowuje się kontrowersyjnie, to ma też drugą twarz. Pomaga charytatywnie i to często anonimowo. Kiedyś zapłacił około 70 tysięcy funtów za operację dziecka, 140 tys. funtów przekazał fundacji na założenie centrum walki z nowotworami, a kolejny milion w trakcie pandemii dla portugalskich szpitali. Jest też ambasadorem Unicef czy organizacji "Save the children".