"The Reds" dwa tygodnie temu dostali zgodę na prowadzenie negocjacji z Hodgsonem, od jego obecnego klubu Fulham Londyn. Hodgson jest ostatnio także łączony z funkcją selekcjonera reprezentacji Anglii, która doznała upokorzenia w 1/8 finału mistrzostw świata przegrywając z Niemcami 1-4. Wszystko wskazuje jednak na to, że Liverpool będzie szybszy i Anglik zastąpi w nim Hiszpana Rafaela Beniteza, który na początku czerwca przeniósł się do Interu Mediolan. "Hodgson od początku był numerem jeden w ocenie zarządu "The Reds" na następce Beniteza" - powiedział Ian Dennis, reporter Radio 5. "Po tym jak Fulham pozwolił Liverpoolowi na prowadzenie z nim negocjacji, pozostaje tylko kwestia porozumienia się klubów w sprawie rekompensaty za przejście menedżera" - dodał. Hodgson szkoleniowcem Fulham jest od grudnia 2007 roku, a w grudniu 2009 przedłużył go o kolejne 12 miesięcy. W pierwszym sezonie z trudem uratował drużyną przed spadkiem z Premier League, zapewniając utrzymanie w ostatniej kolejce, ale w następnym zajął z zespołem siódme miejsce, najwyższe w klubowej historii, awansując do Ligi Europejskiej. Fulham był rewelacją tych rozgrywek dochodząc do finału, gdzie nie sprostał Atletico Madryt. Innymi nazwiskami, jakie padają w kontekście pracy w Liverpoolu są: menedżer Aston Villa Birmingham Martin O'Neill, były szkoleniowiec Realu Madryt Manuel Pellergini, były menedżer Chelsea Londyn Guus Hiddink, selekcjoner Chorwacji Slaven Bilić i były menedżer Manchesteru City Mark Hughes.