O transferze napastnika reprezentacji Francji z Paryża do Madrytu było głośno przez niemal cały sezon 2021/22. Hiszpanie byli pewni swego, przekonywali gwiazdę PSG wizją piłkarskiego podboju Europy, zapewniali mu niemal wszystko. Jeszcze w połowie maja <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-mbappe-podjal-decyzje-w-hiszpanii-pewni-swego,nId,6028289" target="_blank" rel="noreferrer noopener">"Marca" była przekonana, że za chwilę Mbappe pojawi się w Madrycie i podpisze rekordową umowę z Realem, obowiązującą przez pięć lat</a>. Kilka dni później kibice hiszpańskiego giganta doznali szoku - ich niedoszły idol podjął zupełnie inną decyzję. Tuż przed ostatnim meczem PSG w sezonie <a href="https://sport.interia.pl/ligue-1/news-oficjalnie-kylian-mbappe-przedluza-umowe-z-psg,nId,6040340" target="_blank" rel="noreferrer noopener">"Le Parisien" ogłosił, że Mbappe podpisał nowy kontrakt z</a> tym klubem. - To mój dom, moje miasto, tak jak to zawsze powtarzałem - stwierdził wtedy zawodnik, którego do pozostania w stolicy Francji <a href="https://sport.interia.pl/ligue-1/news-kylian-mbappe-zostanie-w-psg-na-prosbe-prezydenta-francji,nId,5940001" target="_blank" rel="noreferrer noopener">namawiał nawet prezydent tego kraju Emmanuel Macron</a>. Mbappe podpisał trzyletnią umowę, ale w jej treści było coś "drobnym drukiem". Teraz może to wykorzystać Umowa była teoretycznie trzyletnia, gwarantująca mu sześć milionów euro zarobku w każdym miesiącu i do tego sporą kwotę za samo złożenie autografu. Miała obowiązywać do połowy 2025 roku, ale ten ostatni sezon był uzależniony od... decyzji piłkarza. Już dwa miesiące temu pojawiły się informacje, że <a href="https://sport.interia.pl/ligue-1/news-kylian-mbappe-skroci-swoj-kontrakt-wraca-temat-wielkiego-tra,nId,6572969" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Mbappe będzie mógł skorzystać ze statusu wolnego zawodnika latem 2024 roku</a>, ale bez podawania szczegółów. Dzisiejszy As, piórem Manu Sainza, donosi, że umowa piłkarza z paryżanami rzeczywiście obowiązywałaby jeszcze przez dwa lata, ale tylko w sytuacji, gdyby PSG wygrało w tym sezonie Ligę Mistrzów. Tak się jednak nie stało, mistrz Francji już w 1/8 finału odpadł po dwumeczu z <a class="db-object" title="Bayern Monachium" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bayern-monachium,spti,3374" data-id="3374" data-type="t">Bayernem Monachium</a>, podobnie jak rok temu w konfrontacji z <a class="db-object" title="Real Madryt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-madryt,spti,3391" data-id="3391" data-type="t">Realem</a>. W związku z tym decyzja o przedłużeniu umowy do 2025 roku została wyłączenia w gestii samego piłkarza. A ten miał już powiedzieć wysoko postawionym przedstawicielom klubu z Madrytu, że na pewno tego nie zrobi. Kylian Mbappe ma być już tego pewny. Chce podbijać Europę w innym klubie Podobną opinię, zdaniem Asa, zadeklarowały osoby ze środowiska piłkarza: "Nic nie będzie w stanie skłonić go do zmiany decyzji o wyjeździe do Madrytu". Sam <a class="db-object" title="Kylian Mbappe" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kylian-mbappe,sppi,2787" data-id="2787" data-type="p">Mbappe </a>chciałby ponoć przenieść się do Hiszpanii już tego lata, ale na to nie zgodzą się szefowie paryskiego klubu. Zwłaszcza, że niepewna jest tutaj dalsza przyszłość <a class="db-object" title="Leo Messi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-leo-messi,sppi,2411" data-id="2411" data-type="p">Leo Messiego</a>. Co ważniejsze, zdaniem hiszpańskich mediów, żadnych ruchów w kierunku pozyskania zawodnika nie będzie czynił Real Madryt. Już rok temu mocno się na tym sparzył, sytuacja z transferem Mbappe została bardzo źle odebrana przez kibiców. Wcześniej, w marcu, zawodnik był owacyjnie witany na Santiago Bernabeu przy okazji starcia tych drużyn w Lidze Mistrzów, chwilę później zaś wystawił Real do wiatru. Teraz szefowie mistrza Hiszpanii będą czekać na ruchy piłkarza i jego negocjacje z PSG. W Madrycie wicemistrz świata będzie mógł liczyć na podobne warunki finansowe do tych, które wynegocjował sobie rok temu, czyli niższe zarobki niż ma obecnie w Paryżu. As sugeruje nawet, że Mbappe byłby skłonny obniżyć swoje oczekiwania. Dawniej dla kibiców Realu Madryt celem numer jeden wśród napastników był właśnie Mbappe, teraz jest nim już ponoć <a class="db-object" title="Erling Haaland" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-erling-haaland,sppi,2846" data-id="2846" data-type="p">Erling Haaland</a>.