Jedyny gol padł w 63. minucie, kiedy weteran Nicolas Otamendi uderzeniem głową posłał piłkę do siatki. Dzięki temu triumfowi Argentyna jest liderem eliminacji MŚ 2026 w strefie Ameryki Południowej. - To grupa, która chce kontynuować dokonywanie historycznych rzeczy. Może ten pojedynek nie był najważniejszy, ale to był przyjemny triumf - powiedział kapitan gości Lionel Messi. Natomiast Brazylia, która doznała trzeciej porażki z rzędu w tych eliminacjach, bo wcześniej z Urugwajem i Kolumbią, jest szósta, czyli poza miejscami, dającymi przepustkę na turniej. Klasyk w strefie Ameryki Południowej znalazł się jednak w cieniu wydarzeń, które odbyły się przed jego początkiem, kiedy brazylijska policja starła się z argentyńskimi kibicami. Świetne wieści dla Polski, tylko dwie ekipy za nami. Została ostatnia niewiadoma Kilku piłkarzy "Albiceleste" poszło w kierunku tych wydarzeń, aby uspokoić atmosferę, a bramkarz Emiliano Martinez próbował nawet skonfrontować z dzierżącym pałkę funkcjonariuszem. Następnie gracze gości zeszli nawet do szatni, a Messi miał powiedzieć: - Nie gramy, wychodzimy. Potem zawodnik Interu Miami tłumaczył, że chciał, aby wszystko wróciło do normy. Brazylia - Argentyna. "To wstyd patrzeć, co robi brazylijska policja - Poszliśmy do szatni, ponieważ to był sposób, aby uspokoić trochę sytuację. Chcieliśmy się dowiedzieć, jak radzą sobie nasze rodziny i bliskie nam osoby. A potem wróciliśmy - stwierdziła "La Pulga". W końcu jednak mistrzowie świata z 2022 roku pojawili się znowu na murawie, ale pojedynek rozpoczął się około pół godziny później niż planowano. Zbigniew Boniek zabrał głos po meczu kadry. Nietypowe stwierdzenie na początek "Widzieliśmy, jak policja biła ludzi - zdarzyło się to również w finale Copa Libertadores. Dziś przeszliśmy do historii, ale ważne jest, aby powiedzieć, że po raz kolejny będzie ona naznaczona represjami Brazylijczyków wobec Argentyńczyków. Nie można tego zaakceptować. To szaleństwo" - stwierdził Messi. W podobnym tonie wypowiedział się jego kolega z kadry Lisandro Martinez. "To wstyd patrzeć, co robi brazylijska policja! Jak to możliwe? Jak długo będziemy oglądać te sceny?! Zawsze jest tak samo w Brazylii" - napisał obrońca na portalu społecznościowym.