Heroiczny bój o przetrwanie. To koniec. Gigant z Madrytu żegna się z KMŚ
Atletico Madryt pokonało 1:0 Botafogo w trzeciej serii gier grupowych Klubowych Mistrzostw Świata. Jedyną bramkę spotkania w 87. minucie zdobył wprowadzony z ławki rezerwowych Antoine Griezmann. Skromny triumf nie przełożył się na awans do fazy pucharowej. Mimo sześciu punktów na koncie przedstawiciel La Liga żegna się z turniejem.

Co różniło obie ekipy przed pierwszym gwizdkiem? Rezultat wcześniejszego starcia z PSG, triumfatorem ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Botafogo pokonało paryżan 1:0, Atletico nie było równie skuteczne i uległo 0:4.
Od początku było jasne, że te konfrontacje mocno zaważą na końcowym kształcie tabeli grupy B. By myśleć o awansie do fazy pucharowej, ekipa z Hiszpanii nie mogła sobie pozwolić na potknięcie i musiała wykazać się mistrzowską skutecznością. Starcie z południowoamerykańską finezją zapowiadało się jednak na wyzwanie ogromnego kalibru.
Piłkarski klincz w Pasadenie. Atak za atak i pyrrusowy triumf giganta z La Liga
W pierwszej odsłonie optyczną przewagę posiadali piłkarze z Madrytu. Bliżsi zdobycia bramki byli jednak rywale. Dwukrotnie w dobrej sytuacji znalazł się Artur - najpierw Jana Oblaka uratował jednak rykoszet, a później piłka trafiła tylko w boczną siatkę.
Po drugiej stronie dwa razy w polu karnym upadał bardzo aktywny Julian Alvarez, domagając się podyktowania "jedenastki". Arbiter najpierw zignorował jego sugestie. W drugim przypadku podbiegł do monitora VAR. Ostatecznie rzutu karnego jednak nie przyznał.
Po zmianie stron "Los Colchoneros" podkręcili jeszcze tempo. Długimi fragmentami nie schodzili z połowy Botafogo. Efekt? Wciąż 0:0. Znów lepszą okazję bramkową wypracowali sobie piłkarze z Rio de Janeiro - strzał Igora Jesusa z najwyższą klasą wybronił jednak Oblak.
Tymczasem w rozgrywanym równolegle meczu PSG - Seattle Sounders FC było już 2:0. Dla Atletico ten rezultat oznaczał pożegnanie z turniejem. Gra madrytczyków z każdą minutą stawała się coraz bardziej chaotyczna i nic nie zapowiadało, że cudownym zrywem zdążą oszukać przeznaczenie.
Bramka dla ekipy Diego Simeone padła dopiero w 87. minucie. W rolę asystenta wcielił się Alvarez, a akcję sfinalizował wprowadzony na murawę po przerwie Antoine Griezmann.
To było zwycięstwo na otarcie łez. W fazie pucharowej meldują się PSG i Botafogo. Atletico również zgromadziło na koncie sześć punktów, ale taki kapitał okazał się tym razem zbyt skromny.
3 kolejka
23.06.2025
21:00
Składy drużyn
Rezerwowi
Statystyki meczu


