"Barca" rozbiła wiślaków 4:0, ale Francuz uważa, że to nie rozstrzyga jeszcze rywalizacji. - Za nami dopiero pierwsza odsłona rywalizacji. Trzeba walczyć do końca o awans. W Krakowie będziemy musieli być skoncentrowani, bo Wisła nie jest słabym teamem - uważa. Henry'emu podoba się przemiana, jaką przeszła "Barca" pod batutą Josepa Guardioli. - To dopiero początek sezonu. I nie obiecuję, że wygramy wszystkie mecze. Powiem tylko, że jesteśmy teraz innym zespołem, który wywiera większą presję na przeciwniku, zaczyna go atakować już pod jego bramką. Myślę, że to dobre, bo odzyskujemy piłkę wcześniej, niż działo się to w zeszłym sezonie. A to czyni nas również silniejszymi w ataku - tłumaczy. Michał Białoński, Barcelona