Francuz podkreślał, jak bardzo drużyna jest szczęśliwa z tej wygranej, choć przypomniał, że matematycznie rzecz biorąc to tak naprawdę tylko kolejne trzy punkty. Henry nie przekreśla szans Realu w wyścigu o mistrzostwo, choć Barcelona wyprzedza teraz rywala z Madrytu aż o 12 punktów w tabeli. - Wciąż zostało wiele spotkań do końca sezonu. Teraz jednak chcemy cieszyć się tą chwilą i tym zwycięstwem - stwierdził. Henry pochwalił kolegę z zespołu, Samuela Eto'o za "niezwykłą mentalność" snajpera. Kameruńczyk najpierw zmarnował karnego, ale już po chwili był w stanie strzelić kluczową bramkę dla swojej drużyny. - Choć może nie był to jego najpiękniejszy gol, to był dla niego bardzo ważny - podkreślił Francuz.