Kapitan polskiej reprezentacji jest oburzony zachowaniem Waliczyka, który w 59. minucie pojedynku w Cardiff, kopnął w głowę leżącego na murawie Kamila Kosowskiego. - Naprawdę mógł zrobić krzywdę Kamilowi. Do tego doszły prowokacje Robbiego Savage'a. Odróżnijmy twardą grę od chamstwa. To było chamstwo! - złości się Hajto, który podkreślił, że Walijczycy za swoje zachowanie zostali ukarani w sportowy sposób. - Zemściliśmy się już na murawie, kiedy gospodarze zapomnieli o fair play. Pod koniec meczu Mirek Szymkowiak zwijał się z bólu i wykopaliśmy piłkę w aut. Rywale nam jednak jej nie oddali. Odebraliśmy ją i Jacek Krzynówek zdobył gola na 3:1 - przypomniał kapitan "biało-czerwonych".