Gdy Matty Cash odniósł kontuzję, Tomasz Hajto podejrzewał obrońcę o symulowanie i zarzucał mu złe podejście do reprezentacji Polski. Były piłkarz twierdził, że naciągnięcie mięśnia nie jest powodem, dla którego powinno się opuścić zgrupowanie. Jego zdaniem przy dobrych wiatrach uraz mógłby zagoić się nawet do poniedziałkowego meczu z Albanią, więc decyzja o wyjeździe została podjęta przedwcześnie. Tomasz Hajto doczekał się odpowiedzi z ust ojca Mattyego Casha. - Jestem zdumiony, że ktoś może wygłaszać takie komentarze. Zwłaszcza nie znając faktów! Jako rodzina jesteśmy bardzo rozczarowani takimi słowami, szczególnie że wygłosił je ktoś, kto sam grał w piłkę - powiedział Stuart Cash w rozmowie ze "Sportowymi Faktami". Jadczak wytknął pomyłkę Hajcie i doczekał się ostrej odpowiedzi Następnie okazało się, że uraz Matty'ego Casha jest poważniejszy, niż pierwotnie zakładano i pracy obrońca nie będzie pauzował zaledwie siedmiu dni, a około trzech tygodni. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Szymon Jadczak za pośrednictwem twittera postanowił opublikować artykuł z wypowiedzią ojca piłkarza i napisać: "Hajto oskarżył Casha o symulowanie kontuzji. Oczywiście się pomylił". Były piłkarz nie pozostawił wpisu Szymona Jadczaka bez komentarza. Matty Cash doznał urazu w 9. minucie meczu z reprezentacją Czech na stadionie w Pradze. W tamtym momencie Polska przegrywała z gospodarzami już 0:2. Marcowe zgrupowanie dla obrońcy Aston Villi przebiegło więc wyjątkowo pechowo. Czytaj również: Fatalne wieści ws. Matty'ego Casha. Czeka go dłuższa przerwa