Jeszcze zanim rozpoczął się mundial w Katarze, Czytelnicy Interii mieli okazję zapoznać się z tekstem, który zatytułowaliśmy tak: "Światowy futbol się arabizuje i tańczy w rytm muzyki szejków". Ekspert Instytutu Nowej Europy, Mieszko Rajkiewicz, tłumaczył na naszych łamach, dlaczego środek ciężkości globalnej piłki nożnej coraz mocniej przesuwa się na wschód. - Na pierwszy rzut oka chodzi o przyciąganie turystów, promowanie własnego kraju jako głównej destynacji turystycznej w tym regionie, ale jest też drugi, zakulisowy powód: chodzi o walkę o wpływy. Oczywiście w kilku wymiarach Arabia Saudyjska i ZEA idą ramię w ramię (np. w kwestii bojkotu Kataru w latach 2017-2021), ale przede wszystkim te kraje rywalizują na polu interesów ekonomiczno-politycznych w Europie - mówił specjalista z zakresu geopolityki. Do ligi saudyjskiej od kilku lat sprowadzani są podstarzali gwiazdorzy. Do tej pory żaden z nich nie był jednak zawodnikiem takiego formatu, jak Cristiano Ronaldo. Transfer Portugalczyka do Al-Nassr pokazał rozmach, z jakim zamierzają działać szejkowie. Bajecznie bogaci Saudyjczycy udowodnili, że bariery finansowe dla nich nie istnieją. Postanowili zapłacić Ronaldo 200 milionów euro za sezon. Oficjalnie piłkarz ma dawać rozrywkę kibicom, ale tajemnicą poliszynela jest to, że tak naprawdę został kartą przetargową świata arabskiego w walce o wpływy. Twarz jednego z najlepszych piłkarzy w historii pomoże w pozyskaniu kolejnego mundialu na Bliskim Wschodzie. Al-Nassr chce ściągnąć dwóch piłkarzy Realu Madryt Saudyjczycy nie zamierzają zatrzymywać się na samym Ronaldo. Jak donosi dziennikarz Ramon Alvarez de Mon, włodarze Al-Nassr są zainteresowani dwoma piłkarzami Realu Madryt. Pierwszy z nich to Eden Hazard, za którego swego czasu "Los Blancos" zapłacili Chelsea ponad 100 milionów euro. Pobyt Belga w Madrycie to jednak od początku jedno wielkie pasmo niepowodzeń. 32-latek bardzo często jest kontuzjowany, a kiedy nawet gra, nie przypomina samego siebie sprzed kilku lat. Jego kontrakt wygasa za rok, a ani klub, ani zawodnik nawet nie myślą o jego przedłużeniu. Tę sytuację chciałby wykorzystać saudyjski klub, który zamierza pozyskać gracza z wolnego transferu. Agenci Hazarda są już po słowie z włodarzami Al-Nassr, a szczegóły mają omawiać w przyszłym roku. Drugi piłkarz, który ma zasilić szeregi ekipy z Rijadu, to Luka Modrić. Jego kontrakt z "Królewskimi" wygaśnie już w czerwcu, ale na razie nie jest przesądzone, czy Chorwat odejdzie z Realu. Pomocnik wciąż jest bowiem ważnym ogniwem zespołu. Dużo zależy zapewne od tego, czy "Los Blancos" pozyskają Jude’a Bellinghama, który zastąpiłby starszego kolegę. Według medialnych doniesień, Saudyjczycy byliby gotowi zapłacić Modriciowi około 20 milionów euro rocznie, co - biorąc pod uwagę jego wiek - jest znakomitą ofertą. Jakub Żelepień, Interia