Spotkanie od początku trzymało w napięciu i od początku jego bohaterem był właśnie Chicharito. Słynny Meksykanin dał gospodarzom prowadzenie, ale później to goście wbili dwie bramki i ekipa z Los Angeles zaczęła nacierać. Wyrównała w 88. minucie po rzucie karnym wykorzystanym przez Chicharito. W najważniejszym uderzeniu meczu Meksykanin nie był jednak już tak skuteczny. Chicharito w fatalny sposób zepsuł rzut karny W doliczonym czasie Los Angeles Galaxy miało rzut karny. W 97. minucie do piłki podszedł Chicharito i postanowił przechytrzyć bramkarza strzałem, który wypromował słynny Antonin Panenka. Tyle tylko, że zrobił to bardzo nieudolnie, a John Pulskamp nie dał się zwieść. W efekcie piłka wylądowała prosto w rękach bramkarza gości, a komentatorzy meczu buchnęli śmiechem. Chicharito: Biorę za to pełną odpowiedzialność Po mecz Chicharito przeprosił kibiców za nieodpowiedzialne zachowanie. - To była gra psychologiczna i bramkarz mnie przejrzał. Zdecydowałem się oddać właśnie taki strzał i pełną odpowiedzialność za stratę dwóch punktów biorę na siebie, nie ma co do tego dyskusji. Ale co mam zrobić? Zamierzam dalej pracować, nie ma innego wyjścia - podkreśla Chicharito. Remis z Sportingiem Kansas City jest dla ekipy z Los Angeles bardzo bolesny, ponieważ rywale zajmują dopiero przedostatnie miejsce w tabeli konferencji zachodniej. Co więcej, Galaxy cały czas walczą o awans do play-off. Obecnie znajdują się na ósmej pozycji, a do siódmego miejsca, którego gwarantuje play-offy, tracą trzy punkty. Ekipa Chicharito ma jednak także dwa spotkania zaległe. O meksykańskim zawodniku głośno było także kilka dni temu, gdy po dotknięciu przez rywali zaprezentował serię teatralnych zachowań. Chicharito to także najlepszy strzelec w historii reprezentacji Meksyku, z którą Polska zmierzy się na mistrzostwach świata w Katarze. Nie wiadomo jednak, czy napastnik otrzyma powołanie na mundial. PJ