Patyra przygodę z telewizją rozpoczął w TVP Puls, potem był prezenterem wiadomości sportowych w TVN. W 2005 roku zmienił barwy na telewizję publiczną. Prowadził studia w różnych programach i przeprowadzał wywiady. Był też reporterem podczas mistrzostw świata w Niemczech (2006 rok), pracował też podczas kolejnych mundiali - 2010, 2014, 2018 i 2022, mistrzostw Europy (2012, 2016, 2020) czy Copa America. Przez 10 lat był też prezenterem "Sport telegramu". Po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość przeniósł się do serwisów ogólnoinformacyjnych. W latach 2016-2023 prowadził "Teleexpres". Jednocześnie współpracował z TVP Sport (magazyn "Gol"). Jako komentator współpracował w tematach sportowych z Radia Maryja i Telewizją Trwam. Patyra odcięty od Teleekspressu i sportu Po zmianie władze i zaprzysiężeniu nowego rządu, natychmiast został zdjęty z anteny w "Teleekspresie". W rozmowie z Press.pl twierdzi, że nie usłyszał od nikogo o zwolnieniu. - Nikt formalnie nie powiedział, że nie jesteśmy potrzebni. Wnioskujemy jednak po tym, że zablokowano nam przepustki i służbową pocztę. Nikt do nas - jako do prowadzących - się nie odzywa - mówi Patyra. 48-letni dziennikarz przyznaje też, że nie ma czego szukać w redakcji sportowej. Tyle że o tym wiedział już od listopada. - Dostałem informację, że nie zostanie ze mną przedłużony obowiązujący do końca roku kontrakt. To było dla mnie jasne. Umówiliśmy się, że przejdziemy na współpracę honoracyjną, która polega na wykonywaniu konkretnej pracy na rzecz redakcji, za co dostajemy pieniądze - dodaje w Press.pl i przyznaje, że kolejnych zleceń już nie dostawał.